Współcześnie Boże Narodzenie jest związane dla ludzi jedynie z upominkami oraz kupą jedzenia. To smutne, że uroczystość o duchowym podłożu przekształciła się w orgię konsumpcjonizmu. Te aspekty świat bez skrupułów i zmieszania przejęły nawet zgoła niechrześcijańskie kraje np. azjatyckie. To prawdopodobnie wpływ cywilizacji amerykańskiej, co o tyle ciekawe, iż jest ona znacznie bardziej religijna od bieżącej cywilizacji europejskiej.

Aktualnie wszyscy pamiętają o wystawieniu choinki oraz nabywaniu podarunków, jednakże same przygotowania do świąt kojarzą się jedynie z buszowaniem po sklepach, czyszczeniem i gotowaniem. Coraz mniej ludzi podąża na Pasterkę czy śpiewa kolędy.

Jednak pozostała pojedyncza pozytywna strona, która stale była przejawem świąt. Podczas nich ludzie spędzają czas ze swoją rodziną i znajomymi, dla których w ciągu roku posiadają tak niewiele czasu ponieważ bezustannie są zabiegani – do szkoły, do pracy. To taki czas na zapełnienie akumulatorów pod koniec roku by czerpać więcej sił do przebycia przyszłego roku, jaki zaczyna się parę dni później. Życzę wam byście i wy napełnili się dobrą aurą kapiącą ze świąt Bożego Narodzenia, nawet jeśli nie przywiązujecie już tak znacznej rangi do niematerialnych oraz wyznaniowych aspektów tego święta.